piątek, 11 maja 2012

Ćmokanie

Mama nauczyła Miłosza ćmokać smoczek. Z braku pożywienia dobry i smoczek:P - oczywiście żart. Mały je i śpi, czasami budzi się. Dostał za ćmokanie książkę - wiersze Brzechwy.


Furosamid na 0,2ml/h. Mały jest prześliczny. Dzisiaj był rehabilitant i pokazał Mamie jak należy masować i pobudzać mięśnie nóżek, rączek i piersi. Mama ćwiczy z Miłoszem:P








2 komentarze:

  1. walcz Mały :)a rodzicom dużo siły :) wszystko będzie dobrze

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłosz , jeszcze będziesz piłkarzem , wierze w Ciebie Słoneczko ;) . Uczennica pana Roberta

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.