Mały spokojnie spał w nocy. Przyjechaliśmy na mszę do kaplicy a potem poszliśmy do Miłosza. Dowiedzieliśmy się od lekarza, że prawdopodobnie nadnercza nie pracują prawidłowo (jest za niski poziom hormonu stresu - adrenaliny). Miłosz sika dobrze. Wysłano krew do badania do endokrynologa i podano sterydy (hormon stresu) by sprawdzić jak zareaguje organizm. Adrenalinę zmniejszono z 0,5 na 0,4ml/h.
Głaskamy malucha i mówimy do niego. Mały dostaje jak naliczyłem 17leków. Dzisiaj ładnie zjada, bo aż 60ml w każdym karmieniu i nie ulewa mu się.
Zmniejszono adrenalinę do 0,2ml , ale przed wyjściem musiał lekarz podnieść do 0,4, bo spadało ciśnienie i saturacja. Myślę, że zmniejszą przez noc na 0,3.
Sledzimy cały czas jak się ma Miłoszek.Jesteśmy pewni że wszystko będzie dobrze.Synek ktory ma takich kochających rodziców napewno sobie poradzi i wszystko będzie się toczyło w dobrym kierunku jesteśmy z Wam.Rodzina ze Stargardu
OdpowiedzUsuńDla ślicznego Miłoszka na dobranoc
OdpowiedzUsuńMigają gwiazdki na nocnym niebie
Jedna z tych gwiazdek mruga dla ciebie!
Która to gwiazdka?
Chętnie ją wskażę
To ta utkana wśród słodkich marzeń
Co ciemną nocką twój sen kołysze
I cichym szeptem przenika ciszę
Z gwiazdka wyruszysz w podróż bajeczną
Na spacer pójdziesz przez Drogę Mleczną
Na Wielkim Wozie będziesz woźnicą
Przed Małą schowasz się Niedźwiedzicą
I zanim szybko wskoczysz do łóżka
Jeszcze odwiedzi cię dobra wróżka
I razem z gwiazdką co jest na niebie
Do snu tak będą kołysać ciebie
Więc zamknij oczka i spij Maleńki
Nic złego tutaj ci się nie stanie
Bo już do rana wróżka z gwiazdeczką
Przy twoim będą czuwać łóżeczku.
Pozdrawiamy i jesteśmy z Wami Kochani!