czwartek, 19 kwietnia 2012

Swój oddech

W południe odłączono Miłosza od respiratora. Oddycha ciężko - łapiąc powietrze. Męczy się przy oddychaniu. Trochę mu było lżej, gdy udało mu się zasnąć. Gdy nie śpi próbuje płakać, chociaż mu się to nie udaje. Parametry stabilne. Mocno trzyma palec Mamy; ciśnienie110/60 (73), saturacja 81, tętno 156. Ciężko się patrzy jak maluszek się męczy, ale lekarz mówi, że trzeba próbować.
Bardzo się modlimy. Renata śpiewa mu piosenki próbując go uspokoić.
Jest godzina 20-ta Mały walczy dzielnie. Próbowała Renata mu dać smoczek, ale maluch nie wie co z nim zrobić. Trzyma smoczek w buzi i próbuje płakać. Mama tuliła Miłosza i wykapała go z pomocą pielęgniarki. Trzymamy kciuki by Miłoszowi się udało.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.