czwartek, 5 kwietnia 2012

Wielki Czwartek

Miłosz ćwiczy samodzielne oddychanie w asyście respiratora (37%). Dla nas to bardzo dobra informacja. Może lekarze będą próbowali go za jakiś czas całkowicie odłączyć. To moje wizje i nadzieje.
Miłosz ma śliczne oczy:
Dializa otrzewnowa wykonywana co 5h. O godz. 16-tej dializa na +19 (np. -10 oznacza, że wprowadza się 30ml płynu a ściąga 40ml - czyli 10ml nerki nie przerobiły, +19 oznacza, że jest super).
Dopamina jest na poziomie 0,5ml/h. Dobrze, że adrenaliny brak. Mały Miłosz ślicznie patrzy Tatusiowi w oczy:P
Wieczorem gorączka 39,5C. Miłosz dostał lekarstwo na gorączkę.

2 komentarze:

  1. Śliczny ten Wasz synek!!!!!! Podobny do tatusia:) AM

    OdpowiedzUsuń
  2. Mały jest dzielny po tatusiu .. Da radę ! Trzymam za niego kciuki ! Będzie dobrze .

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.